Zdalne nauczanie poprzez systemy internetowe to wyzwanie, przed którym polska szkoła stanęła stosunkowo niedawno. W ekspresowym tempie trzeba było zorganizować je w marcu 2020 roku, kiedy rząd zamknął wszystkie placówki oświatowe w związku z pandemią koronawirusa. Szybko okazało się, że sprawnie przeprowadzone nauczanie online może odnieść pożądane efekty edukacyjne, ale stosunkowo niewiele szkół udało się zorganizować dobrze działające systemy.
Kształcenie zdalnej w polskiej rzeczywistości
W polskiej rzeczywistości poszczególne szkoły zostały zostawione same sobie jeżeli chodzi o kształcenie zdalne. Rząd z góry narzucił placówkom zorganizowanie systemu, ale w żaden sposób im w tym nie pomógł. Większość szkół podstawowych, liceów oraz szkół wyższych zatroskała się w wakacje 2020 roku o profesjonalne systemy na wypadek zapowiadanej drugiej fali koronawirusa. Okazało się, że faktycznie już w październiku do kształcenia zdalnego trzeba było powrócić. Większość szkół korzysta z programu Microsoft Teams. Warto zauważyć, że zorganizowanie systemu, przeszkolenie nauczycieli, ewentualne udostępnienie sprzętu potrzebującym dzieciom – wszystko spadło na barki poszczególnych dyrektorów. Placówki nie otrzymały konkretnego i satysfakcjonującego wsparcia ze strony resortu edukacji kierowanego przez Dariusza Piontkowskiego (PiS), a później Przemysława Czarnka (także PiS).
Testy w dobie kształcenia zdalnego
Jednym z największych problemów w zdalnym nauczaniu jest sprawiedliwe przeprowadzanie kartkówek, testów czy prac klasowych. Wprawdzie istnieją takie serwisy jak Microsoft Forms czy Moodle, ale zawsze istnieje możliwość sprawdzenia poprawnych odpowiedzi na drugiej karcie w otworzonej przeglądarce. Nauczyciele mogą ustawić niewiele czasu na odpowiedzi, ale nadal trzeba zdawać sobie sprawę, że w tym systemie ściąganie jest stosunkowo proste. Pewnym wyzwaniem jest więc takie przeprowadzenie testów, które faktycznie obrazowałoby stan wiedzy uczniów. W kształceniu zdalnym nigdzie nie będzie się stuprocentowo pewnym czy aby na pewno uzyskana przez ucznia dobra ocena była wynikiem jego rzetelnego przygotowania czy po prostu jego refleksu w sprawdzaniu odpowiedzi.
Separacja społeczna dzieciom nie służy!
Zdalne nauczanie izoluje. Dzieci mają ze sobą kontakt tylko i wyłącznie poprzez internetowe źródła komunikowania, które nie mogą zastąpić im żywego spotykania się, wspólnego grania w piłkę czy wygłupiania się. Psychologie biją na alarm, że zdalne nauczanie bardzo źle rzutuje na samopoczucie dziecka. Według wszelkich raportów, w czasie wiosennego lockdownu znacznie wzrosła liczba osób chorujących na depresję czy zmagających się z innymi chorobami o podłożu psychicznym.